W minioną niedzielę, kiedy to policja miejska w Kielcach zdecydowała się na przeprowadzenie operacji o nazwie „Prędkość”, stało się jasne, że jej głównym celem było wyeliminowanie notorycznych przekraczających prędkość, zwanych „piratami drogowymi”. Dodatkowo, podjęte działania miały na celu ograniczenie liczby incydentów drogowych, co bez wątpienia wpłynęłoby na poprawę poziomu bezpieczeństwa na drogach.
Podczas całodniowych działań, trwających od 6 rano do 22 wieczorem, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego w Kielcach odnotowali aż 92 przypadki przekroczenia dozwolonej prędkości. Część z tych kierowców musiała tymczasowo pożegnać się ze swoim prawem jazdy za popełnienie tego wykroczenia.
Jednym z tych kierowców była 20-letnia kobieta, która prędkość swojego samochodu marki Toyota zwiększyła do 107 km/h na ulicy Żelaznej, gdzie obowiązuje limit prędkości do 50 km/h. Po krótkim czasie została ona zatrzymana przez kielecką drogówkę i straciła prawo jazdy na 3 miesiące. Dodatkowo, została obarczona karą w wysokości 1500 zł i otrzymała 13 punktów karnych.
Nie zapomni również niedzielnej interwencji policji 32-letni mężczyzna, który na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach przekroczył prędkość swoim Audi do 109 km/h, co stanowiło naruszenie limitu o 59 km/h. Tak jak wcześniejsza kobieta, także on musiał pożegnać się ze swoim prawem jazdy i otrzymał wysoki mandat oraz punkty karne.
Podczas niedzielnych działań, radar policyjny wykrył też 50-latkę, która poruszała się swoją Hondą z prędkością 95 km/h na ulicy Grunwaldzkiej, prowadzącej do osiedla Ślichowice. Prędkość ta znacznie przekraczała dozwoloną „pięćdziesiątkę”. Dodatkowo okazało się, że kobieta nie posiadała prawa jazdy. Sprawa trafi teraz do sądu, a kierującej grozi wysoka grzywna za jazdę bez wymaganych uprawnień.