Niewielkie miasto Staszów w ostatnich miesiącach znalazło się w centrum uwagi mieszkańców i służb porządkowych. Powodem stała się seria powtarzających się kradzieży w jednej z lokalnych drogerii, które ujawniły zaskakujący przebieg i nietypowego sprawcę. W ciągu ostatniego roku właściciele sklepu oraz policja odnotowywali regularne ubytki towarów z półek, a okoliczni mieszkańcy zaczęli snuć domysły o tożsamości złodzieja. Sprawa nabrała rozgłosu, kiedy okazało się, że za wszystkimi incydentami stoi jedna osoba.
Systematyczne kradzieże i działania służb
Seria zdarzeń miała miejsce w okresie od grudnia 2024 roku aż do listopada 2025 roku. W tym czasie w drogerii pojawiała się regularnie ta sama kobieta, wybierając z oferty sklepu produkty kosmetyczne o różnorodnym przeznaczeniu. Intensywność kradzieży oraz powtarzalność wizyt nie uszła uwadze personelu, który w oparciu o monitoring i szczegółową inwentaryzację zaczął dokumentować podejrzane sytuacje.
Wzrost liczby zgłoszeń o brakach magazynowych skłonił właścicieli sklepu do stałej współpracy z lokalną policją. Funkcjonariusze rozpoczęli żmudne dochodzenie, analizując zapisy kamer oraz przesłuchując świadków. Powtarzający się schemat działania sprawił, że śledczy skupili wysiłki na wytypowaniu osoby, która mogła stać za serią kradzieży.
Identyfikacja i zatrzymanie podejrzanej
Po kilku miesiącach dochodzenia funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość kobiety. Śledztwo wykazało, że sprawczynią jest 64-letnia mieszkanka Staszowa. Zebrane materiały dowodowe jasno potwierdziły, że jej działania miały charakter celowy i przemyślany. Wartość wszystkich wyniesionych artykułów przekroczyła 1000 złotych, co według przepisów prawa kwalifikuje czyn jako przestępstwo, a nie wykroczenie.
Do zatrzymania doszło w godzinach porannych jednego z poniedziałków listopada. Podejrzana została przewieziona do komisariatu, gdzie złożyła zeznania. W trakcie przesłuchania przyznała się do wszystkich czynów, co znacznie ułatwiło dalsze postępowanie.
Postępowanie sądowe i możliwe konsekwencje
Kobiecie przedstawiono zarzut kradzieży mienia o znacznej wartości. Zgodnie z obowiązującym prawem, czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa została skierowana do sądu, gdzie rozstrzygnięte zostanie, czy kobieta dopuściła się czynu w warunkach recydywy, czy był to incydent motywowany innymi przyczynami.
W toku postępowania sądowego ważne będą nie tylko zgromadzone przez policję dowody, ale także opinie biegłych oraz okoliczności łagodzące, jeśli takie zostaną przedstawione. Właściciele sklepu domagają się zadośćuczynienia za poniesione straty, a cała sprawa przyczyniła się do wzrostu czujności zarówno wśród pracowników placówki, jak i klientów.
Znaczenie sprawy dla lokalnej społeczności
Opisywane wydarzenia wywołały wśród mieszkańców Staszowa szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa i odpowiedzialności za wspólne dobro. Właściciele innych sklepów zaczęli wdrażać dodatkowe środki ostrożności, a policja zapowiedziała wzmożone patrole w okolicy. Sytuacja pokazała, jak ważna jest współpraca przedsiębiorców z policją oraz szybkie reagowanie na sygnały o podejrzanych zdarzeniach.
Przypadek ten stanowi przestrogę dla osób planujących podobne działania i przypomina, że nawet pozornie błahe kradzieże mogą mieć poważne konsekwencje prawne. Mieszkańcy podkreślają, że w tego typu przypadkach konieczna jest zarówno sprawiedliwość, jak i próba zrozumienia motywów sprawcy, zwłaszcza gdy dotyczy to osób starszych i lokalnie znanych.
Źródło: Policja Świętokrzyska