W Mniowie, niewielkiej miejscowości w powiecie kieleckim, rozgrywa się historia, która może stać się powodem do dumy dla całej lokalnej społeczności. Państwo Katarzyna i Mariusz Jarząbkowie zdecydowali się zaoferować opiekę aż sześciorgu dzieciom w ramach rodzinnej placówki opiekuńczej – choć już teraz wychowują własne potomstwo. Ich decyzja spotkała się z uznaniem ze strony władz powiatu, a odwiedziny wicestarosty Tomasza Dulnego tylko podkreśliły społeczne znaczenie ich zaangażowania.
Nowa szansa dla dzieci w potrzebie: dom Jarząbków jako rodzinny azyl
Na początku kwietnia 2025 roku Jarząbkowie złożyli niezbędne dokumenty, by formalnie prowadzić rodzinną placówkę opiekuńczo-wychowawczą. To nie przypadek – Katarzyna Jarząbek od lat angażuje się w inicjatywy społeczne i zna potrzeby dzieci z własnej praktyki. Zależy jej, by każde dziecko, które trafi do ich domu, mogło poczuć się akceptowane i bezpieczne. – Dla nas kluczowe jest, żeby nikt nie czuł się pominięty. Dzieci muszą mieć pewność, że są ważne – tłumaczy Katarzyna. Takie podejście przekłada się na codzienność – od atmosfery domu po wspólne zajęcia i rozmowy.
Przygotowania i dom otwarty na nowe wyzwania
Rodzina Jarząbków liczy obecnie pięć osób – rodzice i troje własnych dzieci: Martę, Krzysztofa i Anię. Ich dom o powierzchni 180 m² przeszedł niedawno gruntowną reorganizację. Każde z pomieszczeń zostało dostosowane do potrzeb nowych mieszkańców. Kuchnia, jadalnia oraz sypialnie mają zapewnić maksimum komfortu, a także warunki sprzyjające nauce i odpoczynkowi. Tak zaplanowana przestrzeń sprzyja budowaniu poczucia wspólnoty – dzieci mają tu nie tylko opiekę, ale i możliwość rozwoju.
Wyróżnienie ze strony władz i społeczności lokalnej
Wizyta wicestarosty Tomasza Dulnego była wyrazem uznania dla postawy Jarząbków. Włodarz powiatu podczas spotkania podkreślił, że ich działania mogą stać się przykładem dla innych rodzin. – U Państwa Jarząbków dom nie kończy się na ścianach – tworzą przestrzeń, w której dzieci odzyskują nadzieję – mówił Dulny. Podkreślił też, jak ważne jest wsparcie dla rodzin podejmujących się tak odpowiedzialnej misji.
Radość zamiast poświęcenia – codzienność i wartości
Opieka nad liczną grupą dzieci nie jest dla Katarzyny Jarząbek źródłem zmęczenia, lecz powodem do dumy. Jak zapewnia, największą satysfakcję daje jej obserwowanie, jak dzieci otwierają się na nowe możliwości i czują się coraz bardziej pewne siebie. Rodzina stawia na dialog, wspólne posiłki i wzajemny szacunek. Każde dziecko ma prawo do swojego miejsca i głosu, a drobne gesty codziennej troski budują poczucie przynależności.
Inspiracja dla innych i realny wpływ na lokalną społeczność
Postawa państwa Jarząbków pokazuje, jak wiele można osiągnąć dzięki empatii i otwartości. Ich dom staje się nie tylko schronieniem dla dzieci, ale też wzorem do naśladowania dla innych rodzin z regionu. Społeczność Mniowa zyskała dzięki nim silny sygnał, że możliwe jest realne wsparcie dzieci w potrzebie, a miłość i odpowiedzialność mają moc zmieniania ludzkiego życia.
Historia Jarząbków pokazuje, że prawdziwa troska wykracza poza formalności. Dzięki osobistemu zaangażowaniu, dzieci zyskują szansę na rozwój w atmosferze bezpieczeństwa i zrozumienia, czego często brakuje w instytucjonalnych placówkach. Takie inicjatywy mogą mieć dalekosiężne skutki – zarówno dla młodych podopiecznych, jak i dla całej lokalnej społeczności, która obserwując dobre przykłady, sama chętniej angażuje się w pomoc.
Źródło: facebook.com/StarostwoPowiatowewKielcach
