Wiele bloków mieszkalnych przy ul. Sandomierskiej w Kielcach zmagają się z zimnem od kilku dni. Przez nagły brak ogrzewania w kilkunastu mieszkaniach, mieszkańcy doświadczyli nieprzyjemnej niespodzianki podczas mroźnej pogody na zewnątrz. Przybyło im też trosk, szczególnie znając fakt, że wielu spośród nich to osoby starsze. Jedna z zaniepokojonych mieszkanek podnosi alarm w tej sytuacji, sugerując, że obecne warunki są niewłaściwe do zamieszkania.
Problem dotyczy całego pionu jedenaściopiętrowego budynku, gdzie ogrzewanie niespodziewanie przestało działać. Choć liczne rozmowy telefoniczne i prośby zostały skierowane do administracji Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej (KSM), odpowiedzialnej za zarządzenie budynkiem, wiele mieszkań wciąż pozostaje zimnych.
Ana Tłuszcz, prezes KSM, przyznaje, że doszło do poważnej awarii w tym tygodniu, prowadzącej do odcięcia od sieci ciepłowniczej prawie połowy budynków zarządzanych przez spółdzielnię. Według niej, największe problemy z ogrzewaniem wystąpiły w budynkach przy ul. Sandomierskiej.
Prezes KSM dodaje, że usterka pojawiła się dwa dni temu i już większość mieszkań ma naprawione ogrzewanie. Mimo to, nadal występują sporadyczne przypadki zapowietrzonych grzejników. Personel KSM będzie kontaktować się z mieszkańcami, aby monitorować sytuację. Zakład Energetyki Cieplnej spółdzielni jest odpowiedzialny za rozwiązanie problemu. Po otrzymaniu zgłoszenia, pracownicy tego zakładu są wysyłani do odpowiedniego mieszkania, aby sprawdzić instalację i odpowietrzyć ją.
Za tę sytuację prezes KSM serdecznie przeprasza, przypominając jednocześnie, że w razie problemów z ogrzewaniem mieszkańcy powinni jak najszybciej skontaktować się z Zakładem Energetyki Cieplnej KSM. Wg Anny Tłuszcz, przyczyną przerwania dostaw ciepła była awaria w przepompowni Zakładu Energetyki Cieplnej KSM.