Dotacje na czołowej prokuratorskiej liście: Co ukrywa marszałek?

W środę regionalni przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej ogłosili, że to ministerstwo podejmie kroki prawne przeciw marszałkowi, zanim on zdąży złożyć pozew. Ich zdaniem kwestia dotacji dla firmy EkoEnergia, której prezesem jest zięć marszałek Renaty Janki, nie pozostawia wątpliwości. Zarzuty dotyczące nieprawidłowości w przyznawaniu dotacji mogą obciążać województwo, a konsekwencje finansowe dotkną jego mieszkańców.

Kontrowersje wokół przyznania dotacji

Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zażądała niedawno zwrotu blisko 4,5 mln zł dotacji przyznanej firmie EkoEnergia. Jej zdaniem, doszło do konfliktu interesów związanego z tym, że beneficjentem jest rodzina marszałek Janki. Choć Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód umorzyła dochodzenie w tej sprawie, Lucjan Pietrzczyk z KO wystąpił o jego wznowienie, powołując się na nowe dowody.

Nowe dowody i raporty

Pietrzczyk zaznacza, że pojawiły się nowe okoliczności, które wymagają ponownego rozpatrzenia sprawy. Wśród nich jest raport OLAF kwestionujący sposób przyznania dotacji oraz niewystarczające zabezpieczenie finansowe firmy EkoEnergia. Wartość nieruchomości użytej jako zabezpieczenie oszacowano na 1,7 mln zł, co jest znacznie mniej niż wymagane 140% wartości dotacji.

Działania polityków i zarzut ukrywania faktów

Prokurator okręgowy w Kielcach potwierdził, że sprawa trafiła do niego przez Kraków. W międzyczasie Gerard Pedrycz z sejmiku wojewódzkiego złożył interpelację w sprawie zabezpieczenia dotacji. Zauważył on, że początkowa decyzja komisji była negatywna, ale później zmieniono ją bez wyraźnych podstaw. Pedrycz podejrzewa, że urząd marszałkowski może ukrywać niewygodne informacje przed opinią publiczną.

Reakcja na raport OLAF

Rzecznik urzędu marszałkowskiego, Przemysław Chruściel, poinformował, że nie można ujawnić raportu OLAF ze względu na poufność danych. Jednak urząd nie odmawia posłowi Pietrzczykowi dostępu do dokumentu, oczekując na zgodę ze strony OLAF.

Wątpliwości co do równości traktowania przedsiębiorców

Szef klubu KO w sejmiku, Jan Maćkowiak, podkreśla znaczenie równego traktowania wszystkich wnioskodawców ubiegających się o dotacje unijne. Zwraca uwagę, że firma EkoEnergia powinna spełnić wymóg zabezpieczenia w wysokości co najmniej 140% wartości dotacji, co nie miało miejsca w tym przypadku. Pyta publicznie, czy inni przedsiębiorcy również otrzymali takie odstępstwa od standardów.

Stanowisko urzędu marszałkowskiego i dalsze kroki

Urząd marszałkowski podtrzymuje swoje stanowisko, nie widząc podstaw do zwrotu dotacji. Rzecznik Chruściel informuje, że nie podjęto działań mających na celu zabezpieczenie środków w razie konieczności ich zwrotu. Z kolei Renata Janik zapowiada gotowość do konfrontacji sądowej z ministerstwem w razie potrzeby.

Prezes EkoEnergia, Łukasz Dziedzic, uważa, że zarówno ministerstwo, jak i politycy KO rozpowszechniają nieprawdziwe informacje. Ostrzega, że dalsze naruszanie dobrego imienia firmy spotka się z działaniami prawnymi.