Na osiedlowych ulicach Ciosowej w gminie Miedziana Góra codzienność mieszkańców wywróciła się do góry nogami. Prace przy trasie S74 sprawiły, że samochody osobowe i ciężarówki coraz częściej wybierają tę miejscowość jako skrót, by uniknąć opóźnień i korków na głównych trasach. Skutki tego dotkliwie odczuwają lokalni mieszkańcy.
Codzienna walka z ruchem tranzytowym
Od kilku miesięcy mieszkańcy mają do czynienia ze znacznym wzrostem natężenia ruchu. Wąskie ulice, na których przedtem panował spokój, teraz stały się trasą przelotową dla pojazdów jadących z nadmierną prędkością. Taka sytuacja rodzi obawy o bezpieczeństwo pieszych, szczególnie dzieci i osób starszych, którzy codziennie korzystają z tych dróg. Wielu mieszkańców przyznaje, że boi się wyjść na ulicę lub pozwolić dzieciom bawić się na podwórku tuż przy drodze.
Brak reakcji ze strony władz
Mimo licznych zgłoszeń i apeli do urzędu gminy oraz policji, problem pozostaje nierozwiązany. Do tej pory nie wprowadzono żadnych dodatkowych środków bezpieczeństwa, takich jak progi zwalniające, patrolowanie ruchu czy ograniczenia prędkości. Sytuacja ta wywołuje coraz większe niezadowolenie i poczucie lekceważenia potrzeb mieszkańców Ciosowej.
Obawy i oczekiwania mieszkańców
Lokalna społeczność domaga się zdecydowanych działań. Najczęściej powtarzającym się postulatem jest montaż sygnalizacji świetlnej lub innych rozwiązań, które pomogłyby ograniczyć rozpędzone pojazdy. Mieszkańcy obawiają się, że brak reakcji może doprowadzić do wypadków, których można by uniknąć dzięki szybkiej interwencji odpowiednich służb.
Szansa na nagłośnienie sprawy
W najbliższą środę, 10 września o godzinie 16:30, temat bezpieczeństwa na ulicach Ciosowej zostanie szerzej przedstawiony w programie „Interwencja”. Mieszkańcy liczą, że publiczne poruszenie problemu skłoni władze do podjęcia natychmiastowych działań i przywróci spokój w ich miejscowości.