Niecodzienną sytuację zaobserwowano na ulicach Kielc, gdy 39-letni mężczyzna, nie potrafiący opanować swojego gniewu, zniszczył szybę w samochodzie dostawczym. Po dokonaniu aktu wandalizmu, sprawca uciekł miejsca zdarzenia. Wycena kosztów naprawy pojazdu wyniosła ponad 3000 złotych.
Komendę Miejską Policji w Kielcach powiadomiło zgłoszenie mówiące o mężczyźnie, który szarżuje ulicami i niszczy samochody. Incydent miał miejsce 25 sierpnia, w godzinach popołudniowych. Szczegółowy przebieg zdarzeń został udokumentowany za pomocą kamery samochodowej zamontowanej w pojeździe poszkodowanego.
Nagranie przedstawia mężczyznę przechodzącego obok stojącego na skrzyżowaniu busa, do którego podchodzi i zaczyna bić. Początkowo uderza pięścią w karoserię, a następnie łokciem rozbija szybę od strony pasażera. Jak informuje policja, po dokonaniu aktu wandalizmu sprawca wszedł do swojego pojazdu i odjechał z miejsca zdarzenia.
Materiał filmowy trafił do kieleckich policjantów zajmujących się walką z przestępczością przeciwko mieniu, dzięki czemu udało się zlokalizować i zatrzymać sprawcę. Okazało się, że jest to 39-latek mieszkający w Kielcach. Mężczyzna tłumaczył swój czyn silnym zdenerwowaniem spowodowanym przez sytuację na drodze, do której doszło kilka minut wcześniej pomiędzy nim a kierowcą busa.
Zgodnie z kodeksem karnym za niszczenie cudzej własności grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawca przyznał się do zarzutów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Koszt naprawy uszkodzeń samochodu dostawczego, które wywołał jego wybuch gniewu, zostały oszacowane na ponad 3000 złotych.