Zjawisko podpalania traw jest niezwykle powszechne w naszym regionie. W ciągu bieżącego roku, strażacy musieli już interweniować aż 288 razy, by ugasić płonące trawy, nawet pomimo faktu, iż wiosna dopiero ma nadejść. Rok temu, na terenie województwa świętokrzyskiego odnotowano 1185 takich interwencji. Nadbrygadier Józef Galica, Zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, alarmuje, że wypalanie traw jest odpowiedzialne za wiele pożarów, które często kończą się tragicznie. Dodatkowo, to działanie prowadzi do nieodwracalnych i szkodliwych zmian w naszym ekosystemie.
5 marca 2025 roku, na terenie kieleckiego rezerwatu przyrody o nazwie „Wietrznia”, miała miejsce konferencja prasowa inaugurująca ogólnopolską kampanię „Stop Pożarom Traw”. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli różnych instytucji i służb zaangażowanych w walkę z nielegalnym paleniem traw. Rok wcześniej w całej Polsce odnotowano 21 645 przypadków pożarów traw i nieużytków rolnych, które przyniosły smutny bilans pięciu ofiar śmiertelnych i 36 osób rannych.
Wypalanie traw ma szereg negatywnych skutków dla środowiska naturalnego. Nie tylko powoduje jałowość ziemi i spadek bioróżnorodności, ale także uniemożliwia naturalny rozkład resztek roślinnych i asymilację azotu z powietrza. Dodatkowo, w atmosferze gromadzą się toksyczne związki chemiczne, które stanowią zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.
Kampania „Stop Pożarom Traw” ma za zadanie zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat skutków wypalania traw i zapobiegać tym pożarom. Jej działania mają charakter edukacyjny i interwencyjny, a główne cele to edukacja społeczeństwa, dzieci i młodzieży oraz wsparcie dla straży pożarnej i lokalnych społeczności.
Podczas konferencji, strażacy prezentowali sprzęt używany do gaszenia pożarów traw i lasów. W Kielcach ze względu na częstość tego typu zagrożeń, od ubiegłego roku używane są nowatorskie przyczepki z wyposażeniem do gaszenia traw i lasów. Przyczepka może być łatwo przewożona przy pomocy quada, dostarczając tłumice, małe zbiorniki wodne, motopompy, gumowe odcinki wężowe W-25, prądownice itp. do trudno dostępnych terenów.
Wypalanie traw stanowi również duże zagrożenie dla lasów. Roman Wróblewski, Zastępca Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu przypomina, że las rośnie latami, a płonie w mgnieniu oka. Przykładowo, pożar rozprzestrzeniający się po koronach drzew może poruszać się z prędkością nawet 60 km/h.
W Nadleśnictwie Kielce działa nowoczesny system ochrony przeciwpożarowej lasów, który jest stale unowocześniany. Składają się na niego dwie dostrzegalnie przeciwpożarowe umiejscowione w leśnictwach Dyminy i Dobrzeszów. Za pomocą kamer wysokiej klasy dostrzegalnie są połączone z punktem alarmowo-dyspozycyjnym znajdującym się w biurze Nadleśnictwa Kielce i są w stałym kontakcie z punktem alarmowo-dyspozycyjnym w RDLP Radom.
Do ochrony przeciwpożarowej lasów wykorzystuje się też samoloty gaśnicze z baz lotniczych w Piastowie koło Radomia i Masłowie koło Kielc. Biorą one udział nie tylko w gaszeniu pożarów lasów, ale także nieużytków zagrażających terenom leśnym.
Sekretarz Miasta Kielce, Tomasz Porębski, podkreśla, że dzięki codziennej pracy służb mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Przypomina również, że 67 procent powierzchni Kielc stanowią tereny zielone, co wymaga od nas wszystkich odpowiedzialności i świadomości jak niebezpieczne jest wypalanie traw.
W Polsce wypalanie traw jest nielegalne i podlega sankcjom prawnym. Za celowe wzniecenie ognia grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 złotych. Co więcej, jeśli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo spowoduje zniszczenie mienia wielkich rozmiarów, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do nawet 10 lat.