Turystyczne zawirowania w Świętokrzyskiem: Gdzie przybyło, a gdzie ubyło gości?

Z końcem lata w województwie świętokrzyskim pojawiają się pierwsze podsumowania obecnego sezonu turystycznego. Pierwsze zebrane dane pokazują, że ten okres przyniósł wyraźne różnice pomiędzy poszczególnymi atrakcjami regionu. Z jednej strony widać miejsca, które wyraźnie zyskały na popularności, z drugiej – te, gdzie liczba odwiedzających spadła lub pozostała bez zmian. Sprawdziliśmy, jak wyglądał sezon z perspektywy najważniejszych lokalnych punktów turystycznych oraz czym tłumaczą te wyniki gospodarze i organizatorzy.

Najpopularniejsze kierunki i nowe trendy turystyczne

Rok 2024 przyniósł wyraźny wzrost zainteresowania Szydłowem, Tokarnią oraz Chęcinami. Szydłów może pochwalić się aż 30-procentowym wzrostem liczby turystów – tutaj kluczową rolę odegrały plenerowe wydarzenia oraz działania promocyjne. Skansen w Tokarni także przyciągał rekordowe tłumy, zwłaszcza podczas organizowanych tam festynów i pokazów. W Chęcinach swój sukces zawdzięczają przede wszystkim wprowadzeniu wspólnego biletu obejmującego m.in. Niemczówkę i Centrum Pamięci Kultury Żydowskiej. Dzięki temu rozwiązaniu liczba odwiedzających przekroczyła już 50 tysięcy osób, a miasto stało się wzorem dla innych miejscowości w regionie.

Stabilne punkty na turystycznej mapie regionu

Nie wszystkie atrakcje odnotowały spektakularne zmiany. Obiekty takie jak Sabat Krajno czy Baseny Mineralne w Solcu-Zdroju utrzymały stały, wysoki poziom odwiedzin. Mieszkańcy i stali bywalcy doceniają tu przede wszystkim sprawdzoną ofertę i przyjazną infrastrukturę. Takie miejsca potwierdzają, że stabilność i konsekwencja w rozwoju przekładają się na trwałe zainteresowanie turystów, również spoza regionu.

Zmieniające się profile odwiedzających

Przewodnicy i osoby zawodowo związane z turystyką zwracają uwagę na nowe zjawiska. W tym roku wyraźnie wzrosła liczba podróżujących indywidualnie i rodzin, szczególnie z dużych miast. Duże znaczenie miały tu poprawione połączenia drogowe oraz moda na krótkie, weekendowe wypady w góry. Natomiast grupy kolonijne czy wycieczki szkolne pojawiały się znacznie rzadziej niż w sezonach przed pandemią. To ważny sygnał dla lokalnych przedsiębiorców – warto rozwijać ofertę dostosowaną do gości ceniących swobodę i elastyczność zwiedzania.

Przeszkody i słabsze wyniki – dlaczego nie wszędzie się udało?

Nie wszystkim miejscom udało się utrzymać ubiegłoroczne liczby. Sandomierz, zwłaszcza jego kluczowe atrakcje, takie jak Brama Opatowska czy Podziemna Trasa Turystyczna, musiał zmierzyć się ze spadkiem gości. Podobnie w Zamku Krzyżtopór, gdzie prowadzone remonty ograniczyły dostępność i zniechęciły część turystów. Na niektórych terenach przyrody, takich jak tężnia w Busku-Zdroju czy trasy kajakowe, pogoda mocno skróciła sezon – z powodu opadów i burz kilka razy trzeba było czasowo zamykać obiekty.

Jak region planuje odpowiedzieć na wyzwania sezonu?

Samorządy i organizacje turystyczne analizują już zebrane dane, by lepiej przygotować się do kolejnego sezonu. Przykład Chęcin pokazuje, że zintegrowane oferty oraz wygodne rozwiązania dla turystów są kluczem do sukcesu. Jednocześnie coraz ważniejsze staje się promowanie całego regionu jako miejsca nie tylko do krótkich wizyt, ale też dłuższego wypoczynku. Specjaliści podkreślają, że wiele atrakcji osiąga szczyt sezonu poza letnimi miesiącami, dlatego podsumowania będą jeszcze aktualizowane w końcówce roku.

Podsumowując, tegoroczny sezon turystyczny w województwie świętokrzyskim pokazał, że potencjał regionu wciąż się rozwija, ale wymaga elastycznego podejścia i reagowania na zmieniające się oczekiwania zarówno mieszkańców, jak i przyjezdnych.