Na początku października w kieleckim śródmieściu doszło do kradzieży telefonów dwóch mężczyzn, co wywołało lawinę oszustw finansowych. Ofiarami padli mężczyźni w wieku 33 i 21 lat, którzy w wyniku działań przestępców ponieśli znaczne straty finansowe. W przypadku starszego z nich, złodzieje dokonali wypłat z jego konta bankowego oraz zaciągnęli pożyczkę na jego dane, co łącznie spowodowało straty wynoszące ponad 23 000 złotych. Z kolei młodszy mężczyzna stał się ofiarą oszustwa polegającego na wysyłaniu wiadomości do jego znajomych z prośbą o przelewy poprzez blik, co przyniosło oszustom blisko 1200 złotych.
Śledztwo i przełom w sprawie
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji II w Kielcach. Analiza zebranych dowodów doprowadziła funkcjonariuszy do odkrycia wspólnego mianownika obu kradzieży. Okazało się, że za przestępstwami stoi prawdopodobnie 26-letni pracownik lokalu, w którym przebywali poszkodowani. Mężczyzna został zatrzymany w czwartek w Morawicy, miejscowości niedaleko Kielc.
Zatrzymanie podejrzanego i dalsze ustalenia
Podczas zatrzymania, policjanci znaleźli przy mężczyźnie około 3 gramy marihuany oraz 6 telefonów komórkowych, które prawdopodobnie zostały skradzione. Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter wielowątkowy i ciągle się rozwija. Na ten moment, zatrzymany usłyszał 8 zarzutów, w tym m.in. kradzież, oszustwo, kradzież tożsamości, bezprawne uzyskanie informacji oraz wyłudzenie kredytu.
Decyzja sądu i dalsze kroki
W miniony piątek sąd w Kielcach zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztu na okres jednego miesiąca, co było zgodne z wnioskiem prokuratury. Za postawione zarzuty mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Policja nie wyklucza, że w miarę postępu śledztwa mogą pojawić się kolejne osoby związane z tymi przestępstwami.
Źródło: KMP Kielce
