Piątkowej nocy nad województwem świętokrzyskim szalała wichura, dokonując zniszczeń w niejednej miejscowości. Towarzyszący silnej ulewie wicher powalił drzewa, które zablokowały drogi w różnych częściach regionu. W związku z tym świętokrzyscy strażacy nie mogli narzekać na brak pracy.
W nocy z 7 na 8 kwietnia woj. świętokrzyskie nawiedziła silna wichura, łamiąc gałęzie i przewracając drzewa, które zablokowały wiele dróg wojewódzkich. Warunki pogodowe były bardzo niekorzystne, przynosząc ze sobą wyładowania atmosferyczne, porywisty wiatr i rzęsiste ulewy. Z tego powodu strażacy co chwilę otrzymywali zgłoszenia związane ze skutkami wichury.
Ostatnio wichura przeszła też przez Zachodniopomorskie, o czym możesz przeczytać na szczecinianin.pl.
Strażacy usuwali skutki wichury w całym województwie
Pierwsze zgłoszenia zaczęły napływać około godziny 05:00, informując dyżurnych o powalonych drzewach na drogach wojewódzkich. Poprzewracane drzewa i połamane konary usuwano m.in. w takich miejscowościach jak Kranów (gm. Daleszyce, pow. kielecki) – na drodze w kierunku Sukowa, Daleszyce (pow. kielecki) – na drodze w kierunku Borkowa, a także na drogach w Prawęcinie (gm. Kunów, pow. ostrowiecki).
Ostra ulewa i silne podmuchy wiatru nie ominęły również Kielc, gdzie niektóre z ulic w kilka chwil zamieniły się w rwące potoki.
A tu znajdziesz informacje o pożarze w Kołaczkowicach.