Południe niedzieli w Kielcach potwierdziło swoją groźność dla dwóch osób, które musiały zostać przewiezione do szpitala po poważnym zdarzeniu drogowym. Żadną przesadą nie jest stwierdzenie, że ten niebezpieczny incydent, który miał miejsce o 12.40 na ulicy Chorzowskiej, zakończył się na szpitalnym łóżku dla dwóch uczestników.
Informacje przekazane przez lokalne służby policyjne sugerują, że 30-letni kierowca, będący pod wpływem trzeźwości, niespodziewanie stracił kontrolę nad swoim volkswagenem. Nastąpiło to w wyniku poślizgu pojazdu przy niekontrolowanej prędkości. Wynik? Potężne uderzenie w latarnię, a następnie dramatyczne dachowanie.
Obie osoby znajdujące się w pojeździe – zarówno 30-letni kierowca, jak i jego 27-letnia pasażerka – wymagały natychmiastowej pomocy medycznej. Na miejsce natychmiastowo przybyło pogotowie, które zabrało poszkodowanych do najbliższego szpitala.