Budka telefoniczna w stylu retro – z lat ’60, ’70 i ’80. Takie, które przypominają słynne brytyjskie budki. Gdy uda się ją już znaleźć, stanie w centrum miasta.
Budka nie miała by jednak służyć, tak jak dawniej, do dzwonienia. Po odnowieniu wstawione zostaną do niej książki, które będzie można wziąć w zamian za oddanie innej. Będzie to inicjatywa bookcrosingu, bardzo popularnej w innych polskich miastach.
Szukanie tak wiekowych budek nie jest jednak proste. Żadna z nich nie jest już w użytku publicznym. Te, które zostały w prywatnych rękach są na sprzedaż. Często jednak są drogie i nie są w stanie idealnym. Miasto nie jest więc zainteresowane takimi budkami. A UM zależy właśnie na budkach z latach 60-80 ponieważ mają najciekawszy design i są najtrwalsze.
Urząd miasta liczy więc, że ktoś odda taką budkę w ramach daru. Zdarza się bowiem, że takie budki zostają np. przy prywatnych domach, działkach lub innych rzadziej odwiedzanych miejscach.