Kilka dni temu w kompleksie leśnym w pobliżu miejscowości Piekoszów (pow. kielecki) znaleziono ciało 24-letniego mężczyzny. Zwłoki denata odkrył mieszkaniec wsi, który wybrał się do lasu na przechadzkę. Sprawą zajmują się funkcjonariusze kieleckiej policji, którzy ustalają okoliczności i przyczynę śmierci, nie wykluczając również morderstwa.
Do przerażającego odkrycia doszło w lesie nieopodal Piekoszowa, gdzie znaleziono ciało 24-latka. Na potworne znalezisko natrafił mieszkaniec Piekoszowa, który wybrał się na spacer w pobliskim kompleksie leśnym. Mężczyzna natychmiast powiadomił odpowiednie służby, które bardzo szybko zjawiły się na miejscu zdarzenia.
Jeżeli interesują Cię podobne tematy, tutaj przeczytasz o znalezionych zwłokach 70-letniego mieszkańca Brześcia Kujawskiego.
Niewykluczone, że mogło dojść do morderstwa
Jak relacjonuje podkom. Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, jak na tę chwilę policja nie zna zbyt wiele szczegółów w sprawie tajemniczej śmierci 24-latka. Ciało znaleziono w lesie niedaleko Piekoszowa, gdzie policjanci – pod nadzorem prokuratora – dokonali oględzin miejsca zdarzenia.
Obecnie wiadomo jedynie, że martwy mężczyzna to 24-letni mieszkaniec Kielc. Dlatego funkcjonariusze mają nadzieję, że zaplanowana sekcja zwłok rzuci więcej światła na całą sytuację. Co więcej, policjanci nie wykluczają też, że mogło dojść do morderstwa.
Nie pomijaj też artykułu o małym dziecku, które wypadło z okna na trzecim piętrze.