Do zdarzenia doszło w miniony dzień, kiedy to na terenie prywatnej posesji w miejscowości Piekoszów 74-letni mężczyzna brutalnie zaatakował swojego kota drewnianym kijem. Następnie, podczas interwencji policji, niewłaściwie odniósł się do jednego z funkcjonariuszy.
Informacja o tym zdarzeniu dotarła do dyżurnego komendy w Kielcach właśnie wczoraj po południu. Z powiadomienia wynikało, że w Piekoszowie na jednej z posesji człowiek wielokrotnie uderzył kota przy pomocy drewnianego kija. Na miejscu zdarzenia policjanci odnaleźli 74-letniego sprawcę, którego zachowanie – jak wynikało z relacji naocznych świadków i ustaleń dokonanych na miejscu – było wyrazem jego frustracji skierowanej przeciwko zwierzęciu.
Policjanci natrafili również na poważnie rannego kota, który natychmiast został przekazany weterynarzowi. Staruszek tłumaczył swoje agresywne działania wobec kota atakiem, który ten wcześniej miał przeprowadzić na jego psa. Jednak to nie był jedyny zarzut, jaki wobec 74-latka podniesiono. W trakcie interwencji stracił panowanie nad sobą i obraził jednego z policjantów.
Teraz starszy pan będzie musiał stawić czoła sądowemu osądowi za swoje działania. Odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem oraz znieważenie funkcjonariusza publicznego. Grozi mu za to nawet do 3 lat pozbawienia wolności.