Planowana największa chlewnia i biogazownia w Polsce zamiast ośrodka rekreacyjnego budzi kontrowersje wśród mieszkańców

Wizja stworzenia miejsca rekreacji, obejmującego zalew i plażę, w Rudzie Białaczowskiej na terenie gminy Gowarczów, stała się zagrożona przez planowaną budowę największej w Polsce chlewni i biogazowni. Propozycja ta spotkała się z gwałtownym sprzeciwem lokalnej społeczności.

Planowana lokalizacja chlewni znajdowałaby się na terenach niewielkiej odległości od Nałęczowa, położonego w gminie Końskie, rozciągając się na obszarze gminy Gowarczów oraz Białaczów w województwie łódzkim. Na wniosek przesłany do miejscowego urzędu wynika, że zakład miałby rocznie przetwarzać około 25 tysięcy sztuk świń.

W środę 19 czerwca, doszło do spotkania mieszkańców Rudy Białaczowskiej w Urzędzie Miasta i Gminy Gowarczów. Obawy mieszkańców dotyczyły nie tylko potencjalnego smrodu i hałasu, ale przede wszystkim utraty marzeń o nowym zalewie i kąpielisku.

Grzegorz Ciołkiewicz, radny i mieszkaniec Rudy Białaczowskiej wyraził obawy, że planowane zbiorniki wodne stracą sens, jeśli w ich sąsiedztwie powstanie chlewnia. Grażyna Trawińska, inna radna, podkreśliła także zagrożenia dla lokalnej infrastruktury oraz lasów, które musiałyby zostać wycięte pod budowę zakładu. Dodatkowo zwróciła uwagę na fakt, że w bliskości (700 m) planowanej inwestycji znajduje się hospicjum dla osób ciężko chorych. Obawy te podziela też radna Katarzyna Sobczyńska, która zaznaczyła, iż lokalni mieszkańcy planują rozwijać agroturystykę jako alternatywę dla proponowanej inwestycji.

W odpowiedzi na protesty, burmistrz Gowarczowa Joanna Dołowska poinformowała, że gmina rozpoczęła procedurę wydania warunków środowiskowych zgodnie z prawem. Mieszkańcy mają możliwość zgłaszania uwag do raportu oddziaływania na środowisko. Zarówno mieszkańcy gminy Gowarczów, jak i sąsiednich obszarów zgłosili swoje uwagi do raportu.

Potrzeba decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest konieczna w przypadku budowy dużych zakładów produkcyjnych. W procesie wydawania decyzji środowiskowej, regionalny dyrektor zasięga opinii innych organów, takich jak Państwowa Inspekcja Sanitarna oraz zarząd województwa.