Budżet Kielc na 2024 rok zatwierdzony, ale tylko przez niewielu radnych

Plan budżetowy miasta Kielce na 2024 rok, który nie wywołał entuzjazmu wśród większości radnych i wydawał się skupiony jedynie na przetrwaniu, otrzymał poparcie zaledwie od kilku rajców. Ze 25 członków rady miejskiej, tylko 6 dało zielone światło dla propozycji finansowej na nadchodzący rok, podczas gdy reszta, która wyraziła swoje krytyczne spojrzenie na plany budżetowe, powstrzymała się od głosowania.

Zgodnie z zaproponowanym planem, dochody Kielc są szacowane na 1,7 mld złotych, co równa się przewidywanym wydatkom. Jednakże kwota przeznaczona na inwestycje wynosi tylko 210 mln złotych. Natomiast deficyt budżetowy oszacowano na 18 milionów złotych.

Wsparcie dla uchwały budżetowej wyraziły tylko sześć osób. Głosowały za nią wszystkie osoby z klubu Projekt Wspólne Kielce prezydenckiego oraz Joanna Winiarska i Dariusz Kisiel powiązani z Ruchem Marka Materka. Poparcie przyznała również radna Lewicy Bożena Sieczka.

Jedynym, który sprzeciwił się uchwaleniu budżetu był Maciej Bursztein z klubu Bezpartyjni i Niezależni. Wszyscy członkowie klubów Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska, czyli łącznie 16 radnych, powstrzymało się od głosowania. Brak było na obradach Katarzyny Suchańskiej oraz Kamila Suchańskiego z BiN.