Ostrzeżenie przed oszustami podszywającymi się za lekarzy w Starachowicach i Kielcach, którzy wyłudzili 75 tysięcy złotych

Nieustępli oszuści, nie szczędzą żadnych sposobów, aby wyłudzić pieniądze, głównie od ludzi starszych. W Starachowicach i Kielcach doszło do sytuacji, gdzie przestępcy udawali lekarzy, co pozwoliło im na oszustwo na kwotę 75 tysięcy złotych.

W obu sytuacjach, sprawcy przestępstwa podszyli się pod pracowników służby zdrowia – dokładniej pod lekarzy. Telefonicznie informowali o chorobie kogoś z rodziny ofiary i zwracali się o przekazanie pieniędzy. Łączna suma wyłudzonych środków wyniosła 75 tysięcy złotych.

Narodowy Fundusz Zdrowia w Kielcach podkreśla istotność faktów: ani lekarze ani pielęgniarki nigdy nie dzwonią do rodzin pacjentów z prośbą o pieniądze za opiekę. Ponadto, przypomina, że wszelkie leki, badania czy zabiegi w publicznej ochronie zdrowia są bezpłatne. Pracownicy szpitali czy przychodni nie odwiedzają rodzin pacjentów w domach z prośbą o pieniądze na kosztowną terapię, która rzekomo ma uratować życie krewnego.

Warto również pamiętać, że żadna placówka medyczna nie będzie prosiła nas o gotówkę przez telefon, nawet jeśli nie mamy ubezpieczenia. Najczęściej faktury są wysyłane indywidualnie na adres podany w dokumentacji medycznej pacjenta, z terminem płatności pozwalającym na zgromadzenie potrzebnej sumy. Dlatego, apelujemy o czujność – mówi Agnieszka Białas-Sitarska, rzeczniczka prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach.

Do tego apelu Narodowego Funduszu Zdrowia Świętokrzyskiego dołączają się też funkcjonariusze policji. Aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, zaleca ostrożność w takich sytuacjach. Jeżeli otrzymujemy połączenie z nieznajomego numeru, nigdy nie mamy pewności co do tożsamości rozmówcy. W przypadku prośby o przekazanie środków pieniężnych czy danych, powinniśmy rozłączyć się i skonsultować sprawę z bliskimi lub w instytucji, której nazwę podaje rozmówca. Wszelkie takie próby powinny być natychmiast zgłaszane do odpowiednich organów – mówi aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas.