Przyszłość nie wygląda różowo dla dwojga kierowców, w wieku 28 i 37 lat, którzy zostali złapani na gorącym uczynku przez policję. Okazało się, że prowadzili pojazdy będąc pod wpływem alkoholu. O ich nieodpowiedzialnym zachowaniu zawiadomili odpowiednie służby inni uczestnicy ruchu drogowego, wykazując przy tym prawdziwie obywatelską postawę.
W wtorkowe popołudnie dyżurny w Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach otrzymał informację, że kierowca volkswagena może być nietrzeźwy. Zgłaszający zauważył, jak pojazd porusza się całą szerokością drogi w miejscowości Gózd i zmierza w stronę Leśnej Starej Wsi. Dzięki zgłoszeniu, funkcjonariusze mogli zatrzymać auto na terenie gminy Bodzentyn. Za kierownicą siedziała 28-letnia kobieta, która po przeprowadzeniu testu alkomatem okazała się mieć blisko 3 promile alkoholu we krwi.
Tego samego dnia wieczorem w miejscowości Zagnańsk doszło do obywatelskiego zatrzymania innego nietrzeźwego kierowcy. Tym razem było to na ulicy Kieleckiej, gdzie mężczyzna na przeciwnym pasie ruchu niemalże nie doprowadził do kolizji z samochodem osoby zgłaszającej. Zgłaszający postanowił podjąć działania, pojechał za nietrzeźwym kierowcą i zatrzymał go na jednym z parkingów. Jak się okazało, 37-letni mężczyzna prowadzący opla miał we krwi ponad 3 promile alkoholu.
W wyniku tych incydentów, zarówno 28-letnia kobieta, jak i 37-letni mężczyzna stracili swoje prawa jazdy. Teraz czeka ich odpowiedzialność przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.